Momo-chan |
Wysłany: Śro 12:55, 27 Cze 2007 Temat postu: Profil ^_^ |
|
LM.C - Lovely Moco Chang.
Aiji (gitara, ex Pierrot)
Maya (wokal, gitara, ex Miyavi'ego - dosłownie XDDD)
Dobra... historia nie jest zbyt bogata, więc sama ją ułożyłam XD" Po co miałabym pisać jedynie "Założyli zespół i tyle" skoro mogę ciągnąć swoje hipotezy >D Co uwielbiam ^.~ A więc... dawno, dawno temu...
Tego roku XD wstrząsająca wiadomość o rozpadzie Pierrota ogarnęła wszystkich fanów, połączywszy ich w bólu, tęsknocie, cierpieniu i nienawiści do Jun'a (zwalmy wine na deviantów xD). Kohta i Kirito zmusili Takeo, żeby nadal z nimi grał i tak powstał nowy zespół Angelo. Jun umarł. Tfu, to znaczy, ktokolwiek widział, ktokolwiek wie - czyli nie robi praktycznie nic... (czyli tak jak zawsze). Ale jeden z nich ocalał... Aiji... któremu w głowie narodził się pomysł na pójście własnymi ścieżkami niczym kot i tak oto Aiji pierwszy raz w życiu udał się do spożywczego po mleko...
Pomimo tych trzaskających wydarzeń stało się coś jeszcze...
To tylko hipoteza, że tego samego ranka, gdy Aiji wyruszył w swoją podróż poświęcenia, Miyavi właśnie terroryzował swoich kumpli nowymi pomysłami. Wszyscy się zgodzili, ale oczywiście jeden z nich nie był do końca przekonany, dlaczego Miyavi ustala z nimi fansevice, żeby nie mieli potem wyrzutów, ale zawsze dotyczyło to właśnie jego. Nie, że nie lubił Miyavi'ego, w końcu to tylko dla fanów, ale tym razem nie miał zamiaru dać się prowadzić, więc wyknuł plan - który potem wszystkim przedstawił - że jak Miyavi chce to on sam może go zgwałcić na środku sceny - dla fanów wszystko! - krzyknął Maya unosząc pięść w górę, poczym dostał w łeb ręcznikiem od Miyavi'ego.
Maya wkurzył się i oznajmił, że nie będzie jedynie podrzędnym gitarzystą, bo uznał, iż ma zajebisty głos. Miyavi przyznał mu racje.
-Kami-sama, wszystko, tylko się odpierdol - dodał, kiedy Maya zatrzasnął za sobą drzwi - A! I kup mleko! ^-^
Maya'ego opuściły siły. Wziął... podpieprzył lizaka z torby Meev'a i wyszedł do sklepu po mleko. Stanął w kolejce i nagle poczuł miły zapach dezodorantu Lady Speak Stick, ale nie zamierzał się zaciągać, bo jeszcze nadmuchaliby go jak balon, a potem gość przed nim zacząłby go obmacywać po sznurku (kto widział reklame - ten wie).
Niewiele myśląc złapał kolesia przed nim za ramię i odwrócił do siebie, poczym przedstawił się, energicznie potrząsając jego dłonią.
-A-a-a-aiji - wydukał mężczyzna telepiąc się na boki.
I nagle aura z nieba oświetliła jego twarz... Maya poczuł, że to przeznaczenie!
-Potrafisz grać na gitarze? - zapytał, a kiedy dowiedział się, że Aiji grał kiedyś w Pierrocie uznał, że jednak może nie, bo oskarżą go o to, że wyciąga z innych zespołów... ale ostatecznie westchnął i przedstawił cały swój plan.
I tak oto zło i występek... to znaczy... i tak oto Maya i Aiji poznali się i do wieczora planowali nazwę zespołu. Do pokoju wpadł Miyavi śpiewając coś w stylu: "Lovely moco chang!" i się przyjęło - tak to jest właśnie ten dryg - u Meev'a to się wszystko przyjmie XD Oczywiście kazał sobie zapłacić lizakami za prawa autorskie, ale nie trwało to zbyt długo.
Yatta! Mamy kolejny świetny visual-keiowy zespół, do tego z już znanymi, a do tego bardzo dobrymi artystami! ^O^ Nic tylko słuchać, szczególnie jak lubiało się Pierrocika i zauważało Maya'ego na koncertach u Miyavi'ego! ^__^
Ale Maya dla Miyavi'ego zawsze pozostanie kochanym, słodkim Maya-tan'em TT_________TT
TROCHE podkolorowałam xP |
|