Elo źą!

to fajnie macie, ja przez trzy ostatnie doby spałam łącznie cos ok 5 godzin ==

Post został pochwalony 0 razy

...przecież sesja już za nami, o co chodzi? ;)

Studenckie życie.. ;)

Post został pochwalony 0 razy

mam znajomego z Kanady, a tam jest 5 godzin wcześniej niż u nas... gadamy po nocach _-_ polskich nocach, tak do 4-5.00 nad ranem _-_

Revv, studiujesz coś?

Post został pochwalony 0 razy

to on nie moze gadac z Toba Prophet jak u niego jest noc? ;)

moge odpowiedziec za Revv? dziekuje moja droga za twa zgode ;)
ona jest dopiero w liceum ;)

Post został pochwalony 0 razy

czy tylko ja zaliczam sie do grona studentow na tym forum? xDD''

jak u niego jest noc, Cheza, to ja jestem na uczelni

Post został pochwalony 0 razy

momo-chan jeszcze zalicza sie do studentow...

w gruncie rzeczy to masz racje Prophet, zreszta jak ci nie przeszkadza zycie bez snu, to mozecie sobie gadac ;)

Post został pochwalony 0 razy

powoli zaczyna mi przeszkadzać. Ostatnio pisząc artykuł o lustracji w pewnym momencie głową walnęłam w biurko xD po prostu zasnęłam i to wcale nie był wynik znudzenia tytułem artykułu xD

Post został pochwalony 0 razy

...aż dziw, nie? ;)

A nie możesz tego w jakiś sposób przełożyć, np kiedy u nas jest wieczór, a u szanownego kolegi popołudnie?

Revv studentką.. hehe, któżby nie chciał. Na razie spędzam całe dnie i popołudnia na miłych spotkaniach z matematyką (nie, no ok, żart... dzisiaj ma być fiza xD), ale mniej więcej orientuję się w tych klimatach - w czasie ostatnich miesięcy zdarzyło mi się poznać spore grono studentów ;) (gdzieś w albumach zamieściłam chyba fotografie moje i ów znajomych z Krakowa, zajrzeć, obejrzeć).

Post został pochwalony 0 razy

*yawn* ale w czasie popołudnia on jest na uczelni _^_ zresztą... nie wiem, jakoś trzeba ograniczyć tę znajomość xD

wszyscy mówią, że życie studenta jest takie fajne, bo bez rodziców i robisz co chcesz _-_ nawet nie wiecie ile jest wad życia studenckiego

Post został pochwalony 0 razy

..na przykład "życie za okruchy ze stołu i szklankę wody"? Dla mnie jest to synonim pojęcia "studenckie życie"... 3 największe kłamstwa studenta:
1. Od dzisiaj nie piję.
2. Od jutra się uczę.
3. Dziękuję, nie jestem głodny.
Zresztą, bardzo popularne... Wad jest dużo, i ja to wiem ;x Choćby tak przez niektórych wyczekiwane życie w akademikach.. wystarczy, że współlokator nie przypadnie do gustu, i już tworzy sie coś na gust małej osobistej tragedyjki..
Mimo wszystko nadal zazdroszczę tegoż żywota, i dążyć będę do bycia non stop głodnym, wyczerpanym itd.
Bo jestem dziwna xD

Post został pochwalony 0 razy

"od dzisiaj nie piję" - co do tego to się mogę zgodzić, ale z tym, że w moim przypadku jest to prawda. ja praktycnie w ogóle nie spożywam alkoholu.

mieszkanie w akademiku to najmniejszy problem,. znacznie wiekszy jest, gdy w akademiku nie dostaniesz miejsca i musisz szukać stancji lub własnego mieszkania. I tu sie pojawia gigantyczny problem, ponieważ taka sytuacja jest nowością dla świeżo upieczonego studenta. Wjeżdżasz w wielkie miasto i nagle cały świat zwala Ci się na łeb, bo nie masz gdzie mieszkać. A jak już znajdziesz mieszkanie dochodzą opłaty za nie, itp. Ponadto wszystkie formalne sprawy również ciążą, bo nikt tego za Ciebie nie zrobi. Rozporządzanie pieniędzmi, oprowadzanie samego siebie po nowych, nienzanych miejscach, ODPOWIEDZIALNOŚĆ... dupa.

3. Dziękuję, nie jestem głodny - rozwaliło mnie to .^.

Post został pochwalony 0 razy

..czyżbyś nie znała ów praw? ;)
Raz zdarzyło mi się, przechodząc przez ulicę ze znajomymi studentami zauważyć, że oni w ogóle nie patrzą się w prawo, w lewo. Myślę "co im, życie niemiłe, czy jak?" ;x
Więc zadaję pytanie i słyszę:
"Student ma zawsze zielone"
"Dokładnie." - odpowiedział drugi "A jak go potrąci, to dostanie pieniądze z ubezpieczenia i będzie miał za co kupić jedzenie".

..to też mi się podobało ;) (autentyk)

Post został pochwalony 0 razy

nie znałam tych powiedzonek, ale znam rzeczywistość xDDD z perspektywy obserwatora to jest zabawne, ale ze strony studenta już nie tak bardzo ;]

Post został pochwalony 0 razy

...tak, ta walka o przeżycie...

"Zakład, że dorzucę tym lizakiem do tych ludzi"
"Ok, o co?"
"O bułkę!"
"O bułkę z pasztetem!"
"Ok!"

...kolejny autentyk, ukazujący prawdziwe, studenckie życie ;) Mimo wszystko, takie bytowanie chyba ma swój klimat.

Post został pochwalony 0 razy

zabijasz mnie, dziewczyno _^_

Post został pochwalony 0 razy