Forum V-Rock Forum Strona Główna
RejestracjaSzukajFAQUżytkownicyGrupyGalerieZaloguj
Fanfic by me czyli Cheza
Idź do strony 1, 2, 3  Następny
 
Odpowiedz do tematu    Forum V-Rock Forum Strona Główna » Fanfiction Zobacz poprzedni temat
Zobacz następny temat
Fanfic by me czyli Cheza
Autor Wiadomość
Cheza
obeznany w branży



Dołączył: 24 Lut 2007
Posty: 570
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poland niestety....

Post Fanfic by me czyli Cheza
O dziwo udalo mi sie cos nabazgrac...

***
Krople deszczu niczym łzy spływały po szybie. Po niebie przewijały się błyskawice i słychać było grzmoty. Nadciągała potężna burza.
„Niebo toczy bitwę” pomyślał Uruha patrząc na szybę o którą rytmicznie uderzał deszcz.
- Coś się tak zamyślił? – zapytał Kai patrząc na kumpla z ciekawością.
- A tak jakoś – odparł ten, odkładając gitarę na której jeszcze niedawno grał.
Byli we dwójkę w pomieszczeniu. Reszta gdzieś się rozpierzchła. Niedawno skończyli próbę, ale żadnemu nie spieszyło się wychodzić w taką pogodę, więc nadal siedzieli w budynku.
- Ale pogoda. Pochmurno i leje jak diabli. Aż nic mi się nie chce oprócz spania. – Kai przestał rozkładać swoją perkusję i usiadł na sofie.
- Taaa... jutro gramy koncert a próba poszła nam beznadziejnie.
Grało im się fatalnie. Wszyscy byli jacyś tacy nie do życia.
- To przez tą pogodę. Wszyscy jesteśmy rozkojarzeni. – Kai przymknął oczy.
Do pomieszczenia weszli Aoi i Reita.
- Gdzie Ruki? – zapytał Uruha.
- Uparł się, że musi wrócić do domu. Pojechał jakieś pół godziny temu. – odparł Reita.
- Jak on się nie boi jechać w taką pogodę? Przecież to wariactwo. – rzekł Aoi, siadając na sofie obok perkusisty – te, Kai nie śpij. – szturchnął go łokciem.
- Nie śpię – odparł ten, oddając mu ze wzmożoną siłą.
Nagle na niebie pojawiła się oślepiająca błyskawica a zaraz po niej okropnie głośny grzmot.
- Aż mnie ciarki przeszły – wzdrygnął się Aoi.
- Mnie też. – rzeką Reita.
- Jak tak dalej pójdzie to będziemy tu chyba nocować, bo przynajmniej ja nie mam zamiaru wychodzić gdziekolwiek w taką paskudną pogodę. – Aoi wygodniej rozpostarł się na sofie.
Zapadła cisza. Nikomu nie chciało się rozmawiać.
Uruha znowu zaczął oglądać uderzające o szybę krople deszczu.
Kai drzemał na sofie.
Siedzący obok niego Aoi bawił się swoją gitarą.
Reita przeglądał gazetę.
Panującą ciszę przerwał dzwonek telefonu.
- Kai, to chyba twój. – Aoi szturchnął perkusistę, żeby ten się obudził.
- Co? – zapytał Kai otwierając jedno oko.
- Telefon ci dzwoni.
Kai zerwał się sofy i pobiegł do sąsiedniego pomieszczenia, gdzie zostawił swój sprzęt.
Wrócił niebawem. Mina, jaka malowała się na jego twarzy poruszyła wszystkich. Kai był przerażony.
- Co się stało? – zapytał Reita.
- Ruki...on.. – zaczął, ale nie dał rady dokończyć.
Reszta zamrła. Kai wypowiedział to tak, jakby Ruki’ego spotkało najgorsze.
- Kai, co się stało Ruki’emu? – zapytał, pełnym obawy głosem Uruha.
- On...miał wypadek. Jego samochód przygniotło drzewo. Żyje, ale jest w bardzo ciężkim stanie. Teraz lekarze walczą o jego życie.
Wszyscy zamilkli. Nie wiedzieli czy to prawda czy nie.
- Musimy do niego jechać! – Aoi gwałtownie wstał z sofy. Gitara, którą trzymał na kolanach, spadła na podłogę z głośnym brzdękiem. Jednak w tej chwili wcale go to nie poruszyło. Ważniejsze było życie jego przyjaciela.
- Nie możemy. Wszystkie drogi są nieprzejezdne. Jest zbyt niebezpiecznie. Mamy się stąd nie ruszać.
- Jak mamy tu spokojnie siedzieć jak nasz przyjaciel...- Aoi zdenerwował się. Nie dokończył zdania bo nie chciał wypowiadać tego słowa.
- Aoi, uspokój się, to nic nie da. Jeśli go teraz operują to nic tam po nas. - Uruha starał się go uspokoić.
- Nasz menadżer jest w szpitalu. Będzie nas informował co z Rukim.
Znów zapadło milczenie.
- Boję się, boję się o niego. Nie możemy go stracić. - rzekł cicho Aoi.
- Wyjdzie z tego. Ruki jest silny. – odparł Reita.
Wszyscy bali się o niego. W końcu Ruki był ich przyjacielem. Teraz, w obliczu tego co się wydarzyło zrozumieli jak są sobie bliscy. Te wszystkie wspólnie spędzone lata zaowocowały wspaniałą przyjaźnią. Ale zrozumieli również, że więzy między nimi jeszcze bardziej się zacieśniły. Zespół był ich drugą rodziną. A teraz, przyszło im, o mało co, stracić jednego z nich.

Pielęgniarka okazała się bardzo miłą kobietą, która pozwoliła całej czwórce wejść do pokoju, choć normalnie jest to niedozwolone.
- Cześć stary! – zawołał wesoło Aoi, zaraz po wejściu.
Nie dostał jednak żadnej odpowiedzi. Dobrze wiedział dlaczego.
Ruki był w śpiączce od dwóch dni. Operacja udała się, jednak Ruki nie obudził się wtedy kiedy powinien był.
Nikt nie wiedział czy kiedykolwiek się to stanie. Lekarze dawali marną szansę.
Usiedli obok jego łóżka. Ale zanim udało im się do niego dobrnąć, musieli ominąć dużą liczbę koszy z kwiatami, misiów i innych rzeczy, które cały czas przysyłali fani zespołu.
- No stary, fanki szaleją a ty nic. Wszyscy przejmują się twoim zdrowiem. – rzekł Kai, oglądając jedną z kartek od jakiejś fanki.
- I po co ci było jechać w taką zawieruchę? Co? – Uruha spojrzał na wokalistę. Ruki wyglądał jakby sobie spokojnie spał i zaraz miał się obudzić.
- Chcieliśmy go zatrzymać, ale uparł się. Czasu nie da się wrócić. Pozostaje nam teraz nadzieja, że się obudzi.- rzekł Reita.
- Obudzi się, obudzi. To jest silne bydle. – Aoi uśmiechnął się.
Cała czwórka w to wierzyła, ale w głębi serca kiełkowała obawa, że nigdy to nie nastąpi.
Musiałby się zdarzyć cud, jak to określili lekarze.

Jednak Ruki się nie budził. Mijały kolejne dni, ale nic się nie zmieniło.
Przychodzili do niego codziennie, codziennie do niego mówili tak jakby on to wszystko słyszał, choć wiedzieli, że nie słyszy nic.
Obawa z dnia na dzień rosła. Z dnia na dzień, przychodząc do niego mówili coraz mniej, coraz bardziej smutnieli i tracili nadzieję.
- Ruki, czy już nigdy nie mamy cię usłyszeć? Czy już nigdy więcej się z nami nie pokłócisz? Czy to znaczy, że to koniec The GazettE? Bo jeśli ty odejdziesz, zespół odejdzie wraz z tobą. – Aoi przerwał panującą od piętnastu minut ciszę. To był już dwudziesty szósty dzień kiedy Ruki leżał nieruchomo na łóżku.
Znów zapanowała cisza, jakiej teraz było wiele w ich życiach.
Nagła, dziwna reakcja Reity zadziwiła wszystkich. Basista spoglądał to na dłonie, to na twarz wokalisty.
- Reita, co jest? – zapytał Kai.
- Zaczyna się budzić.- oświadczył spokojnie Reita.
- CO? – zdziwli się. – skąd wiesz?
- Poruszył przed chwilą palcami. Jestem pewien.
Wszyscy spojrzeli na dłonie Ruki’ego. Po kilku sekundach spostrzegli to, o czym mówił Reita.
Ruki rzeczywiście poruszał palcami. Następnie zaczęły drgać jego powieki.
- Ruki! Wracasz do nas bracie! – krzyknął szczęśliwy Kai.
Wokalista powoli otworzył oczy.
- Cześć chłopaki. – powiedział cicho.
W sercach, basisty, gitarzystów i perkusisty zakwitła na powrót wiosna, która stopiła lód, dotychczas mrożący ich serca.
- Ruki tak się cieszymy, że się obudziłeś! – w oczach Kai’a pojawiły się łzy szczęścia.
- Myśleliście, że dam wam spokój? Nie ma szans. – Ruki delikatnie się uśmiechnął.
Po tylu dniach obawy i niepewności, życie reszty zespołu znów nabrało radości.
Odzyskali to, co prawie stracili.

Po tygodniu Ruki wyszedł ze szpitala. Od tamtego zdarzenia ich stosunki jeszcze bardziej się zacieśniły. Ich przyjaźń stała się jeszcze mocniejsza.
I nie wiedzieli tylko tego, że to ich przyjaźń zdołała uratować Ruki’ego.
Prawdą jest, że przyjaźń czyni cuda.

THE END


Post został pochwalony 0 razy
Pon 19:09, 26 Lut 2007 Zobacz profil autora
kai_girlfriend
obeznany w branży



Dołączył: 23 Lut 2007
Posty: 314
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Ramiona Kai'a:*

Post
Świetne a jaka puenta łądna kyaaa podoba mi się!


Post został pochwalony 0 razy
Pon 19:15, 26 Lut 2007 Zobacz profil autora
Cheza
obeznany w branży



Dołączył: 24 Lut 2007
Posty: 570
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poland niestety....

Post
juz przeczytalas? szybka jestes ;) fajnie ze ci sie podoba...


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Cheza dnia Pon 19:33, 26 Lut 2007, w całości zmieniany 1 raz
Pon 19:16, 26 Lut 2007 Zobacz profil autora
Shadow
obeznany w branży



Dołączył: 23 Lut 2007
Posty: 401
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: 'from darkness of your destiny'

Post
Mi też się podoba ^^ Mam nadzieję, że wrzucisz coś jeszcze :)


Post został pochwalony 0 razy
Pon 19:27, 26 Lut 2007 Zobacz profil autora
Cheza
obeznany w branży



Dołączył: 24 Lut 2007
Posty: 570
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poland niestety....

Post
teraz pisze yaoi'ca...bedzie raczej na wesolo....


Post został pochwalony 0 razy
Pon 19:33, 26 Lut 2007 Zobacz profil autora
kai_girlfriend
obeznany w branży



Dołączył: 23 Lut 2007
Posty: 314
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Ramiona Kai'a:*

Post
super^^ czekamy z niecerpliwością nie shadow?


Post został pochwalony 0 razy
Pon 22:40, 26 Lut 2007 Zobacz profil autora
Shadow
obeznany w branży



Dołączył: 23 Lut 2007
Posty: 401
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: 'from darkness of your destiny'

Post
No pewnie! ^^ Ja tam nie umiem pisać yaoi. Angsty czasem, a tak to tylko komedie ^^


Post został pochwalony 0 razy
Pon 22:40, 26 Lut 2007 Zobacz profil autora
kai_girlfriend
obeznany w branży



Dołączył: 23 Lut 2007
Posty: 314
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Ramiona Kai'a:*

Post
rosrtto fajne pisze tylko czasem przesadza z... no wiecie...


Post został pochwalony 0 razy
Pon 22:46, 26 Lut 2007 Zobacz profil autora
Shadow
obeznany w branży



Dołączył: 23 Lut 2007
Posty: 401
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: 'from darkness of your destiny'

Post
Moja droga Nanaki pisze świetnie, ale ostatnio nie chce. Pomożecie mi ją przekonać, jak ją tu ściągnę? XD


Post został pochwalony 0 razy
Pon 22:49, 26 Lut 2007 Zobacz profil autora
kai_girlfriend
obeznany w branży



Dołączył: 23 Lut 2007
Posty: 314
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Ramiona Kai'a:*

Post
jasne!!!!! powiem jej"te nanaki słyszłam ze świetnie piszesz pliskaaa zamieść coś*robi oczka w stylu kota ze shreka*" zadziała?


Post został pochwalony 0 razy
Pon 22:51, 26 Lut 2007 Zobacz profil autora
Shadow
obeznany w branży



Dołączył: 23 Lut 2007
Posty: 401
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: 'from darkness of your destiny'

Post
Jest możliwość ^^ Ja ja już męczę z tym fickiem od jakiegoś czasu, więc moze w końcu ustąpi. Ona właśnie mnie wprowadziła w jrock ^^


Post został pochwalony 0 razy
Pon 22:57, 26 Lut 2007 Zobacz profil autora
kai_girlfriend
obeznany w branży



Dołączył: 23 Lut 2007
Posty: 314
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Ramiona Kai'a:*

Post
a to musi być fajnaaaa^^ sprowadź ją^~ shadow wierzymy w ciebie niech jrock będzie z tobą!


Post został pochwalony 0 razy
Pon 23:10, 26 Lut 2007 Zobacz profil autora
Shadow
obeznany w branży



Dołączył: 23 Lut 2007
Posty: 401
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: 'from darkness of your destiny'

Post
Mam zamiar ją tu sprowadzić jutro, jak tylko zetkniemy się na gg na więcej niż kwadrans.
Jej ficki są naprawdę świetne! ^^


Post został pochwalony 0 razy
Pon 23:12, 26 Lut 2007 Zobacz profil autora
kai_girlfriend
obeznany w branży



Dołączył: 23 Lut 2007
Posty: 314
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Ramiona Kai'a:*

Post
wierzę^^ kurcze niech już przychodzi i zamieszcza^^ z rozkazu Miyavi'ego powiadam niech ona przychodzi!


Post został pochwalony 0 razy
Pon 23:16, 26 Lut 2007 Zobacz profil autora
Shadow
obeznany w branży



Dołączył: 23 Lut 2007
Posty: 401
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: 'from darkness of your destiny'

Post
Przyjdzie, przyjdzie ^^ Muszę ją tu ściagnąć, koniecznie ^^


Post został pochwalony 0 razy
Pon 23:19, 26 Lut 2007 Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:    
Odpowiedz do tematu    Forum V-Rock Forum Strona Główna » Fanfiction Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3  Następny
Strona 1 z 3

 
Skocz do: 
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Design by Freestyle XL / Music Lyrics.
Regulamin